Juventus FC. Maurizio Sarri zachowuje spokój. "Chcemy osiągnąć nasz cel, ale mamy czas do sierpnia"

Jedno zwycięstwo dzieli Juventus od kolejnego mistrzostwa Włoch. Ostatnio "Stara Dama" nie prezentuje się najlepiej. Trener turyńczyków, Maurizio Sarri, zachowuje jednak spokój.
- Chcemy osiągnąć nasz cel, ale nie chcemy zwariować. Na osiągnięcie celu mamy czas do 2 sierpnia. Bycie bardzo blisko zdobycia mistrzostwa nic dla mnie nie znaczy. Praca nad kondycją fizyczną jest taka jak zawsze, czyli żadna. Gramy co 72 godziny i w tym czasie trudno cokolwiek zrobić - powiedział na konferencji przed meczem z Sampdorią trener Juventusu, Maurizio Sarri.
- W trakcie meczu z Udinese przestaliśmy grać w swoim stylu. Chcieliśmy za wszelką cenę wygrać, co odbieram jako pozytyw. Wolę taki powód porażki niż kurczowe trzymanie się remisu, czego byliśmy świadkami w tym sezonie. Cieszy mnie chęć wygrywania, ale nie byliśmy w stanie wykończyć swoich sytuacji - stwierdził.
- Nie jest to typowa sytuacja, nikt jeszcze nie walczył o tytuł w końcówce lipca. Musimy grać jeszcze solidniej. Sampdoria odnalazła swój styl gry, nie przez przypadek wygrała pięć z ostatnich dziewięciu meczów. Nie jest łatwo ich pokonać. Mamy swój cel i chcemy go zrealizować - dodał szkoleniowiec.
- Lubię grać ofensywnie, ale w trakcie meczu musisz dostosować się do sytuacji na boisku. To najtrudniejszy sezon w historii. Sytuacja w tabeli często się zmieniała, szczególnie po wznowieniu rozgrywek. Myślę, że nasza drużyna w świetny sposób stawiła czoła wszystkim przeciwnościom - kontynuował.
- Przez cały sezon musieliśmy zmagać się z licznymi urazami. Kontuzja Douglasa Costy wynika z przemęczenia, takie rzeczy się zdarzają. Grając tak dużo spotkań, organizm może nie wytrzymać, podobna kwestia jest z Miralemem Pjaniciem. Gonzalo Higuain wczoraj trenował, do składu ma wrócić również Mattia De Sciglio. Nie jest to sytuacja kryzysowa - zakończył Sarri.
Juventus zmierzy się w niedzielę z Sampdorią. Początek spotkania o 21:45.