Juventus FC. Andrea Pirlo zmienił zdanie ws. nowego napastnika. Arkadiusz Milik już nie jest numerem jeden

Doskonale zorientowany we włoskim rynku transferowym Ginaluca Di Marzio informuje, że Arkadiusz Milik nie jest już pierwszym wyborem Andrei Pirlo w kwestii nowego napastnika. Szkoleniowiec Juventusu woli sprowadzić Edina Dżeko. Polak może natomiast zastąpić Bośniaka w AS Romie.
We włoskich mediach od dłuższego czasu sporo pisze się o potencjalnym transferze Arkadiusza Milika. Nie jest tajemnicą, że Napoli chce sprzedać Polaka w trakcie letniego okienka.
Przez długi czas wydawało się, że snajper może trafić do Juventusu. Zwolennikiem jego sprowadzenia był Maurizio Sarri, ale po sezonie szkoleniowiec został zwolniony. Zastąpił go Andrea Pirlo.
Gianluca Di Marzio, jeden z najlepiej poinformowanych dziennikarzy, jeśli chodzi o rynek transferowy, przedstawia najnowsze doniesienia w całej sprawie. Jego zdaniem Milik nie jest już numerem jeden na liście życzeń szkoleniowca, jak było jeszcze niedawno. Pirlo doszedł do wniosku, że lepszym kandydatem będzie Edin Dżeko.
Doświadczony Bośniak obecnie reprezentuje barwy AS Romy. "Giallorossi" nie zamierzają się go pozbywać, ale jeżeli sam piłkarzy wyrazi jasną chęć odejścia, są skłonni usiąść do rozmów i nie będą zatrzymywać go na siłę.
Di Marzio potwierdza informacje, że Milik mógłby być następcą Dżeko w stolicy Włoch. Na razie do tego jest jeszcze daleko. Polak nie chce bowiem w tej chwili słyszeć o takim rozwiązaniu i stanowczo je odrzuca.
Wszystko powinno wyjaśnić się wkrótce - jeśli Dżeko rzeczywiście trafi do Turynu, drzwi do "Starej Damy" będą dla Milika definitywnie zamknięte. Wówczas snajper będzie musiał rozważyć inne opcje, a przenosiny do Romy wydają się interesującym rozwiązaniem.