Juergen Klopp wskazał główny cel transferowy. Trener Liverpoolu zmienił zdanie, ma wyłożyć wielkie pieniądze
Liverpool w najbliższym czasie zamierza poważnie wzmocnić środek pola. Jak informuje ceniony włoski dziennikarz, Nicolo Schira, Juergen Klopp naciska przede wszystkim na sprowadzenie Enzo Fernandeza.
O tym, że "The Reds" chcą kupić nowego środkowego pomocnika, mówi się już od dłuższego czasu. Kompletnym niewypałem okazało się wypożyczenie Arthura Melo z Juventusu, który szybko doznał kontuzji.
W ostatnich tygodniach z Liverpoolem łączono przede wszystkim Jude'a Bellinghama. Reprezentant Anglii ma być bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów najbliższego lata.
O jego usługi zabiegają jednak także inni europejscy giganci, na czele z Realem Madryt. Nie jest więc wykluczone, że ekipa z Anfield zdecyduje się na inny transfer. Tak przynajmniej twierdzi Nicolo Schira.
Według włoskiego dziennikarza to inny zawodnik jest obecnie numerem jeden na liście życzeń Juergena Kloppa. Mowa o Enzo Fernandezie, który ze świetnej strony pokazał się na mundialu w Katarze.
Reprezentant Argentyny w trakcie turnieju zyskał miejsce w wyjściowej jedenastce "Albicelestes" i od meczu z Polską zawsze grał od pierwszej minuty. W mistrzostwach świata zdobył jedną bramkę i zaliczył jedną asystę.
Zdaniem Schiry "The Reds" są gotowi na to, aby latem wyłożyć na Fernandeza wielkie pieniądze. Klauzula odstępnego w obecnej umowie pomocnika z Benficą Lizbona wynosi aż 120 milionów euro.