Jude Bellingham bohaterem Realu Madryt! Anglik zapewnił komplet punktów w 95. minucie [WIDEO]

Od początku meczu aktywny był Jude Bellingham. W 5. minucie Anglik odnalazł się na prawym skrzydle, dośrodkował do Frana Garcii, jednak ten nie zdołał oddać celnego strzału.

W 11. minucie Getafe objęło prowadzenie. Borja Mayoral przejął piłkę po złym podaniu Garcii, minął Kepę Arrizabalagę i strzelił gola.

W 18. minucie piłkarze Realu domagali się odgwizdania przewinienia po zagraniu ręką Davida Sorii poza polem karnym. Sędzia uznał jednak, że bramkarz Getafe nie złamał przepisów i nakazał kontynuować grę.

Później arbiter chciał podyktować rzut karny dla Realu, myśląc, że Bellingham był faulowany. Na powtórkach widać było jednak, że Anglik symulował, więc po analizie VAR "Królewscy" nie dostali jedenastki.

W 32. minucie Soria uratował swój zespół przed utratą bramki. Golkiper obronił groźne uderzenie głową Luki Modricia. W 39. minucie Soria wygrał pojedynek z Joselu.

W doliczonym czasie pierwszej połowy Bellingham znów sugerował, że był faulowany w polu karnym. Arbiter po raz kolejny nie wskazał na jedenasty metr.

Tuż po przerwie Real doprowadził do remisu. Joselu odnalazł się w szesnastce i z bliskiej odległości pokonał Sorię.

W 54. minucie Toni Kroos huknął w słupek. Po dobitce Niemca piłkę złapał Soria. W odpowiedzi Kepa zatrzymał Carlesa Alenę. Po chwili Dani Carvajal trafił w słupek.

Dopiero w 95. minucie Real zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Jude Bellingham dopadł do piłki wyplutej przez Sorię i strzelił piątego gola w tym sezonie ligowym. "Los Blancos" wygrali 2:1.