Jozak: W Legii zostałem wrzucony w środek huraganu. Jeszcze się z niego nie wydostaliśmy

Jozak: W Legii zostałem wrzucony w środek huraganu. Jeszcze się z niego nie wydostaliśmy
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Romeo Jozak ma za sobą burzliwe półtora miesiąca w roli trenera Legii. - Zostałem wrzucony w środek huraganu - mówi Chorwat.
Jozak w połowie września niespodziewanie zastąpił Jacka Magierę. Początek miał trudny - Legia grała słabo i przegrała prestiżowe mecze z Jagiellonią i Lechem. Po przerwie reprezentacyjnej zaczęła jednak odrabiać straty do ligowej czołówki. W ostatniej kolejce mistrzowie Polski wygrali na wyjeździe z Wisłą, ale zdaniem Chorwata nie można jeszcze odtrąbić końca kryzysu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W Legii zostałem wrzucony w środek huraganu. Wielkie mecze, presja, niestabilna sytuacja. Było trudno, ale chyba już... Nie, nie powiem, że już się z tego wydostaliśmy, ale jesteśmy na dobrej drodze - mówi Jozak w programie "Wilkowicz sam na sam" na Sport.pl.
Po kilkunastu dniach pracy chorwackiego szkoleniowca Legia przegrała z Lechem 0:3. Jozak po meczu ostro ocenił swoich piłkarzy. Mówił wówczas, że zawodnicy go zdradzili.
- Ludzie mówią, że mogłem stracić szatnię. Pewnie mają rację. Ale czasem traktujesz kogoś ostro, bo jesteś szczery. A ludzie cenią szczerość. Nie możemy się okłamywać i mówić sobie, że nic się nie stało. Nie zawsze jest dobrze. Trzeba mówić o problemach i je rozwiązywać - podkreśla Jozak.
Po powrocie z Poznania piłkarze Legii zostali zaatakowani przez chuliganów. Jozak się za nimi nie wstawił. Dziś tamten incydent uznaje za jedno z najważniejszych doświadczeń w swoim życiu.
- To było jak film, nie było nawet kiedy pomyśleć, wszystko trwało 10-20 sekund. Ledwo zdążyłem się ogarnąć, a już było po wszystkim. To było jedno z najważniejszych życiowych doświadczeń. Nigdy tego nie zapomnę - przyznaje trener Legii.
Źródło: sport.pl

Przeczytaj również