Jose Mourinho wymyślił dla siebie nowy pseudonim. Już nie tylko "The Special One"
Jose Mourinho znów dał dowód na to, że jest bardzo pewny siebie. Portugalczyk wymyślił sobie nowy pseudonim i uznał za... wzór dla innych.
Mourinho od lat słynie z wielkiego przekonania o własnej wartości. Do historii przeszło określenie, które wymyślił sam dla siebie, czyli "The Special One". Być może podobną karierę zrobi inny pseudonim, który dał sobie utytułowany szkoleniowiec.
- Kibice Romy są najbardziej niesamowici z tych, których spotkają. Ich trenerem jest Jose "Harry Potter" Mourinho, a to podnosi oczekiwania - wypalił Portugalczyk.
Kontrakt Mourinho z Romą obowiązuje jeszcze tylko przez kilka miesięcy. Choć 60-latek w ostatnim czasie był wielokrotnie łączony z innymi klubami, to podkreśla, że nie można mu zarzucić zaangażowania w pracę w Rzymie.
- Jestem w Romie od dwóch lat i pięciu miesięcy. W tym czasie tylko ja nie opuściłem żadnego treningu. Dla mnie nie istnieją choroby czy zły nastrój - stwierdził Mourinho.
- Nie zgadzam się, by mój profesjonalizm, godność i serce do pracy były kwestionowane. Jeśli istnieje doskonały przykład profesjonalizmu, to jestem nim ja. Przez 20 lat kariery nie opuściłem żadnego meczu - dodał.