Chłopiec do podawania piłek przekazywał polecenia od Jose Mourinho. Niecodzienne sceny w meczu AS Romy [WIDEO]
W końcówce starcia z Fiorentiną Jose Mourinho zaskoczył kibiców. Menedżer AS Romy zaprezentował interesujące metody komunikacji z piłkarzami.
W niedzielny wieczór AS Roma mierzyła się z Fiorentiną w ramach 15. kolejki Serie A. Szczególnie w samej końcówce spotkania na murawie i na trybunach panowała niezwykle napięta atmosfera.
Wszystko przez wykluczenia, jakie w drugiej połowie otrzymali zawodnicy gospodarzy. Najpierw za drugą żółtą kartkę plac gry musiał opuścić Nicola Zalewski, a później z boiska został wyrzucony Romelu Lukaku. Pisaliśmy na ten temat TUTAJ.
Mimo tego, że od 87. minuty podopieczni Jose Mourinho musieli radzić sobie w dziewięciu, Portugalczyk nie tracił wiary w osiągnięcie pozytywnego rezultatu. Nawet w ostatnich minutach przekazywał swoim piłkarzom szczegółowe wytyczne.
60-letni szkoleniowiec nie zdecydował się jednak pójść drogą polskiej myśli szkoleniowej i krzyczeć przez całe boisko. Zamiast tego "Mou" zdecydował się zaangażować chłopca do podawania piłek.
Podczas transmisji zarejestrowano, jak przed rozpoczęciem doliczonego czasu gry Portugalczyk wyrywa z notesu kartkę i przekazuje ją jednemu z chłopców. Ten natychmiast przebiegł wzdłuż linii bocznej i przekazał ją Ruiemu Patricio.
Realizator pokazał również, co znajdowało się w tajemniczej wiadomości do golkipera. Według włoskich mediów Mourinho przekazał mu uwagi dotyczące zachowania przy rzucie rożnym dla AS Romy, jeśli graczom udałoby się go wywalczyć.
Ostatecznie Rui Patricio nie miał jednak okazji pojawić się w "szesnastce" przeciwników. Mecz zakończył się remisem 1:1. AS Roma znajduje się obecnie na czwartej pozycji w tabeli włoskiej ekstraklasy, zaś Fiorentina zajmuje siódmą lokatę.