Jose Kante o odejściu z Legii Warszawa: Mogłem zrobić więcej. Winić mogę tylko siebie
Jose Kante decyzją trenera Ricardo Sa Pinto najpierw został odsunięty od składu Legii Warszawa, a pod koniec stycznia udał się na wypożyczenie do grającego w Segunda Division Gimnastic de Tarragona. Napastnik w rozmowie z Super Expressem przyznaje, że winę za niepowodzenie w Legii ponosi wyłącznie on sam.
- Mogłem zrobić więcej, tu nie ma wątpliwości. Ale nie mogłem znaleźć formy, tej formy z Wisły Płock. Zatem winić mogę głównie siebie. Oczywiście, jak każdy piłkarz, chciałem mieć więcej zaufania od trenera, może wtedy bym "zaskoczył". Ale nie zwalam winy na innych: wiem, że sam ponoszę dużą część odpowiedzialności - przyznaje Gwinejczyk.
- Nie żałuję ani sekundy spędzonej w Legii. Atmosfera w szatni, trybuny, możliwość gry w pucharach - to było bardzo fajne i nigdy nie powiem, że żałuję pobytu w tym klubie. Jest dokładnie odwrotnie. Jako piłkarz tego klubu zrozumiałem, że w Polsce tylko Legia. Klub, kibice, atmosfera... Dopiero będąc w środku tego wszystkiego rozumiesz, że czegoś takiego w innym polskim klubie nie doświadczysz - Dodał Kante, który z wypożyczenia wróci do Legii Warszawa wraz z końcem obecnego sezonu. Jego przyszłość klubie może zależeć jednak od tego, czy trenerem drużyny pozostanie Ricardo Sa Pinto.
Jose Kante w tym sezonie rozegrał 25 meczów. Strzelił w nich 5 goli i zaliczył asystę. Jego nowy klub, Gimnastic de Tarragona, zajmuje obecnie 21. miejsce w Segunda Division.