Jorginho załamany po klęsce Włochów. Nawiązał do wydarzeń z jesieni. Wymowne słowa pomocnika
Jorginho nie ukrywał, że jest załamany po klęsce reprezentacji Włoch, która odpadła w barażach o MŚ z Macedonią Płn. (0:1). Pomocnik przyznał, że trudno mu wyjaśnić, co się stało.
Wlosi sensacyjnie przegrali z Macedonią Płn. na własnym boisku i nie pojadą na mundial w Katarze. Po ostatnim gwizdku głos zabrał pomocnik Italii, Jorginho, który jesienią zmarnował dwa rzuty karne w fazie grupowej eliminacji przeciwko Szwajcarii, przez co to Helweci, kosztem Włochów, zameldowali się na mistrzostwach świata.
Piłkarz Chelsea nie ukrywał, że jest załamany odpadnięciem z baraży o udział w zaplanowanym na listopad turnieju. Przyznał nawet, że wspomniane zmarnowane "jedenastki" będą mu ciążyły do końca życia.
- Trudno mi wyjaśnić, co tu się stało. To naprawdę boli. Nadal myślę o rzutach karnych z jesieni. To będzie mnie prześladować do końca życia. Dwukrotnie miałem szansę pomóc własnej drużynie i nie zrobiłem tego. Ta świadomość pozostanie we mnie na zawsze - powiedział.
Jorginho stwierdził też, że Włochom trudno będzie się podnieść po klęsce z Macedonią Płn.
- Ludzie uznają, że powinniśmy unieść głowy i iść dalej. Ale to trudne. Będę szczery, nadal nie dowierzam w to, co nastąpiło - skwitował.
Porażka Italii wzbudziła wielkie emocje wśród komentatorów na Twitterze. Gorące opinie użytkowników tego portalu znajdziecie TUTAJ.