Jordi Alba grzmi po porażce FC Barcelony. "To był spier***ony dzień"

"Duma Katalonii" stanęła dziś przed szansą na wyprzedzenie Atletico i zajęcie miejsca na fotelu lidera. Porażka sprawia, że ekipa z Camp Nou wciąż zajmuje trzecie miejsce w lidze.

- To był spier***ony dzień. Ten wynik bardzo nas dotknął. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak wstać i iść dalej - stwierdził lewy obrońca po ostatnim gwizdku.

Do przerwy wszystko układało się dziś po myśli Katalończyków. W drugiej połowie Granada zdobyła jednak dwie bramki i wywiozła z Camp Nou komplet punktów.

- Mieliśmy mecz w naszych rękach. To była wyjątkowa okazja, żeby zostać liderem. Teraz musimy podnieść głowy i wygrać następnych pięć spotkań. Przed nami pięć finałów - podkreślił Alba.

Strata Barcelony do Atletico wynosi na tę chwilę dwa punkty. W 35. kolejce dojdzie do bezpośredniej rywalizacji podopiecznych Diego Simeone z "Blaugraną".

Drugie miejsce w tabeli zajmuje Real, który zgromadził tyle samo oczek, co Barcelona. Nie można także zapominać o Sevilli, która uzbierała punkt mniej od "Dumy Katalonii".