Jordan Henderson wspomina triumf w Lidze Mistrzów. "To było wszystko, o czym marzyłem, a nawet więcej"

Jordan Henderson, kapitan Liverpoolu, wrócił pamięcią do wydarzeń sprzed roku. Wówczas "The Reds" wygrali rozgrywki Ligi Mistrzów.
Podopieczni Jurgena Kloppa 1 czerwca 2019 roku pokonali w finałowym meczu Tottenham. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0. Zwycięstwo Liverpoolu przypieczętował Divock Origi. Jordan Henderson do dziś pamięta tamte chwile.
- To był wielki gol, w bardzo ważnym momencie meczu. Oczywiście to dało nam trochę oddechu i pewnie odebrało go piłkarzom Spurs. Był to ważny moment tego spotkania - ocenił.
Po zakończeniu spotkania w ekipie "The Reds" zapanowała wielka radość.
- To był po prostu najbardziej wyjątkowy moment - usłyszeć końcowy gwizdek. W końcu wiedzieć, że cała ta ciężka praca, wszystko, co zrobiliśmy razem przez ostatnie lata, w końcu udało nam się doprowadzić do końca i udało nam się wygrać jedno z największych trofeów. To było wszystko, o czym marzyłem, a nawet więcej, naprawdę - wspominał Henderson.
Anglik na koniec przyznał, że zachował dla siebie kilka pamiątek z tamtego spotkania.
- Wiesz, jest wiele rzeczy, które zatrzymujesz z tego dnia! Koszula, buty, wszystko. Nawet dres i buty sportowe, po prostu trzymasz wszystko, bierzesz to i przechowujesz w bezpiecznym miejscu - zakończył.