Joan Laporta straszy kibiców FC Barcelony. "Jeśli nie zostanę prezydentem, to Leo Messi odejdzie"
Rośnie napięcie przed wyborami prezydenckimi w Barcelonie. Joan Laporta straszy, że jeśli nie zostanie szefem klubu, to Leo Messi na pewno opuści Camp Nou.
Przyszłość Argentyńczyka jest jednym z głównych tematów kampanii wyborczej w Barcelonie. Nic dziwnego, bo jego kontrakt obowiązuje tylko do końca czerwca.
Chętnych na zatrudnienie Messiego oczywiście nie brakuje. Otwarcie mówi o tym PSG, za kulisami wciąż ma działać Manchester City.
- Jestem pewien, że jeśli nie zostanę prezydentem, to Messi odejdzie z Barcelony - stwierdził Laporta.
- Mam dobre relacje z Leo. Jest między nami dużo szacunku. Po zwycięstwie złożę mu ofertę, która będzie odzwierciedlała sytuację klubu - dodał kandydat na szefa Barcelony.
- Nie możemy rywalizować z innymi pod względem finansowym, ale Messiemu nie chodzi o pieniądze. Chce zakończyć karierę na najwyższym możliwym poziomie - podsumował Laporta.
Wybory prezydenckie w Barcelonie odbędą się 7 marca. Poza Laportą na to stanowisko kandydują Victor Font i Toni Freixa.