Joachim Loew wskazał przyczynę porażki z Anglią. "On normalnie wykorzystuje takie okazje"

Mistrzowie świata z 2014 roku na Wembley musieli uznać wyższość Anglików. Był to ostatni mecz Joachima Loewa w roli selekcjonera "Die Mannschaft". Po turnieju zastąpi go Hansi Flick.

Dotychczasowy selekcjoner po końcowym gwizdku nie ukrywał zawodu. Przyznał, że liczył na zupełnie inny rezultat. Ujawnił też, jak na porażkę zareagowali sami piłkarze.

- To ogromne rozczarowanie. Mieliśmy nadzieję, że na tym turnieju osiągniemy znacznie więcej. Wiara w drużynę była wysoka - powiedział Loew.

- W takich meczach konieczne jest wykorzystanie tych kilku szans, które mieliśmy. Timo Werner oraz Thomas Mueller tego nie zrobili, ten drugi normalnie wykorzystuje takie okazje. Nie chcę jednak nikogo winić za porażkę - podkreślił.

- Czuję się źle z tym, że odpadliśmy. Wszyscy popełniamy błędy. Jako trener zawsze ustawiam zespół zgodnie ze swoją wiedzą i przekonaniem - zapewnił.

- Wśród piłkarzy panuje martwa cisza. Musi upłynąć godzina lub dwie, zanim skieruję do nich jakieś słowa. Niektórzy gracze rozwiną się dzięki tej porażce i sporo nauczą. Na kolejnym EURO możemy się wiele spodziewać, część zawodników będzie wtedy na bardzo wysokim poziomie - zakończył.