"Jesteśmy zawiedzeni wynikiem". Trener Djurgarden szczerze po spotkaniu z Lechem Poznań
Thomas Lagerlöf, jeden ze szkoleniowców Djurgarden, zabrał głos po spotkaniu z Lechem Poznań. Szwed przyznał, że jest rozczarowany ostatecznym rozstrzygnięciem.
Lech Poznań nie dał większych szans ekipie Djurgrden. Drużyna ze Szwecji przegrała 0:2 (0:1) i oddaliła się od awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.
W końcowy sukces wierzy jednak sztab szkoleniowy zespołu ze Skandynawii. Aby to osiągnąć konieczna będzie lepsza gra, bo czwartkowe spotkanie okazało się rozczarowaniem.
- Jesteśmy zawiedzeni wynikiem, mieliśmy dziś tylko dwie dobre sytuacje. Powinniśmy zagrać lepiej, w dodatku Lech wykorzystał nasze błędy i wygrał. Po przerwie graliśmy lepiej, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale było widać, że Lech jest w trakcie sezonu i jest lepiej przygotowany - zaczął Thomas Lagerloef, cytowany przez "Weszło.com".
- Dziś zrobiliśmy to, co mogliśmy. W rewanżu będziemy mieli za sobą naszych kibiców, więc zobaczymy, jak to będzie. U siebie chcemy pokazać, na co nas stać - dodał.
- W niedzielę zagramy w Pucharze Szwecji z Malmo FF, już wiadomo, że wystąpimy wtedy w innym składzie, paru zawodników w niedzielę po dzisiejszym spotkaniu z Lechem będzie niedostępnych. Po tym meczu mamy dwie kontuzje, dwóch graczy w rewanżu nie zagra przez kartki - podsumował Szwed.
Lech Poznań na kontuzje narzekać nie musi. Chociaż Szwedzi grali bezpardonowo, uraz złapał jedynie Anotnio Milić, który stłukł łokieć. Niemniej Chorwat został na boisku aż do końca spotkania.