"Musieliśmy zareagować". Czesław Michniewicz dał wskazówkę ws. taktyki na mecz z Meksykiem

Polacy swój udział w mistrzostwach świata rozpoczną we wtorek. Na początek czeka ich być może kluczowy mecz. Powszechnie uważa się, że Meksyk będzie rywalem do drugiego miejsca w grupie.

W ostatnich dniach w mediach szeroko dyskutowano personalnych i taktycznych wyborach Michniewicza. Selekcjoner przyznał, że zna już skład na wtorkowy mecz. Dał też wskazówkę, co do taktyki. Można odnieść wrażenie, że kadra zagra czterema obrońcami.

- Jesteśmy przekonani co do ustawienia, składu osobowego. Dziś wieczorem zawodnicy się o tym dowiedzą. Chcę, żeby mieli czysta głowę, wiedzieli kto zagra, kto może wejść. Ustawienie, które jutro zaproponujemy, będzie wynikało z obecnej sytuacji. Musieliśmy zareagować na zmiany - przyznał Michniewicz.

- Uważam, że stać nas na wyjście z grupy. Oczywiście pod pewnymi warunkami, które musimy spełnić. Mamy wielu doświadczonych zawodników, którzy grali na wielkich turniejach, i młodych, którzy się tego uczą. Myślę, że ta mieszanka jest odpowiednia do tego, by dać nam satysfakcję. Chcemy zagrać na maksymalnym poziomie naszych umiejętności. A gdzie nas to zaprowadzi? Tego nie wiem - dodał selekcjoner.

Sen z powiek Michniewicza spędzała dyspozycja zawodników, którzy ostatnio grali mniej. 52-latek przyznał jednak, że jest z niej zadowolony.

- Są bardzo dobrzy pod względem fizycznym. To ważne na takim turnieju. Pod tym względem nie mam zastrzeżeń. Każdy jest optymalnie przygotowany. Wszyscy są do naszej dyspozycji, w tym Michał Skóraś - podsumował Michniewicz.