"Jesteśmy jak Rocky Balboa na tym mundialu". Selekcjoner Maroka zabrał głos po historycznym awansie
Maroko zagra w półfinale mistrzostw świata. Zdaniem selekcjonera afrykańskiej reprezentacji historia jego drużyny przypomina film.
Do tej pory żadna drużyna z Afryki nie zdołała przebić się do czołowej czwórki mundialu. Historię napisało Maroko, które w ćwierćfinale ograło Portugalię 1:0 (1:0).
Kolejną przeszkodzą dla zawodników Walida Regraguiego będzie Francja. "Trójkolorowi" to obrońcy tytułu z 2018 roku, którzy w Katarze uporali się już z Polską (3:1) oraz Anglią (2:1).
Sukces "Lwów Atlasu" już teraz jest niepodważalny. Sprawę z tego zadaje sobie sam selekcjoner, który postawę swoich zawodników przyrównał do filmowego hitu sprzed lat.
- Kiedy oglądasz Rocky'ego Balboę, chcesz mu kibicować. My jesteśmy Rockym tego mundialu - ocenił Regragui.
- Reprezentujemy całą Afrykę. Chcemy, żeby flaga naszego kontynentu wisiała bardzo wysoko - dodał.
Sukces Maroka wynika przede wszystkim z doskonałej gry obronnej. "Lwy Atlasu" mają najszczelniejszą defensywę na mundialu, a więcej na jej temat przeczytacie TUTAJ.