"Jestem człowiekiem Bońka". Kandydat na prezesa PZPN przemówił

"Jestem człowiekiem Bońka". Kandydat na prezesa PZPN przemówił
Pawel Andrachiewicz / pressfocus
Andrzej Padewski rozważa start w wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Od dłuższego czasu w mediach pojawiają się nazwiska osób, które mogłyby stanąć do rywalizacji z Cezarym Kuleszą. W gronie "kandydatów na kandydata" wymieniano już Wojciecha Cygana, Marka Koźmińskiego, a nawet Zbigniewa Bońka.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niespodziewanie możliwość swojego udziału w wyborach zasygnalizował Andrzej Padewski. Prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej jest pewien 11 głosów. Decyzję w sprawie startu ma jednak dopiero podjąć.
Padewski w przeszłości był wiceprezesem PZPN. W trakcie drugiej kadencji Zbigniewa Bońka odpowiadał za sprawy zagraniczne. Od obecnego wiceprezydenta UEFA się nie dystansuje. Wręcz przeciwnie.
- Jestem człowiekiem Zbigniewa Bońka i nie będę tego ukrywał. Utrzymujemy ze sobą kontakt, zdzwaniamy się kilka razy w miesiącu. Byłem nawet u niego w Rzymie. Natomiast z Cezarym Kuleszą byłem w jednej ławce przez 9 lat. Byliśmy członkami zarządu, znamy się bardzo dobrze, ale on doskonale wiedział, że nie poprę jego kandydatury w ostatnich wyborach. A mogłem to zrobić i być dzisiaj w zarządzie PZPN. Uważałem jednak, że nie poradzi sobie jako szef związku. Czy miałem rację? Nie wiem. Delegaci osądzą go po tej kadencji - powiedział Padewski w rozmowie z Weszlo.com.
Prawdopodobnie wybory szefa PZPN odbędą się w czerwcu. Padewski krytykuje podejście potencjalnych kandydatów do kampanii przed tą elekcją.
- W polskiej piłce nic się nie dzieje. Już powinna być jakaś kampania wyborcza, już powinni być kandydaci, którzy się ujawniają i przedstawiają swój program. Powinni jeździć po klubach i po związkach, opowiadać o pomysłach, mankamentach, PJS i przepisie o młodzieżowcu. Nie ma tego, a nie chcę znowu takiej kampanii, jaka była cztery lata temu. To była tzw. milcząca kampania. Nikt nie miał nic ciekawego do powiedzenia. Dziwię się, że delegaci przyjmują taką formułę i nie oczekują od osoby, która chce startować na prezesa PZPN, informacji, co i kiedy będzie chciała robić. Jaki pomysł na piłkę profesjonalną, jaki na amatorską, jaki na piłkę kobiecą i futsal - podsumował Padewski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski03 Jan · 18:34
Źródło: weszlo.com

Przeczytaj również