"Jest za miękki na Ligę Mistrzów". Reprezentant Polski ostro krytykowany po blamażu w Champions League
Przemysław Frankowski zazwyczaj zbiera bardzo dobre recenzje w barwach Lens. Po środowej porażce 0:6 z Arsenalem reprezentant Polski był jednak mocno krytykowany przez francuskie media.
Wicemistrzowie Francji z pewnością nie będą dobrze wspominać spotkania w Londynie. Już do przerwy "Kanonierzy" prowadzili przed własną publicznością 5:0. W drugiej połowie gola dołożył jeszcze Jorginho.
Jednym z tych zawodników, którzy rozczarowali najbardziej, był niestety Przemysław Frankowski. Reprezentant Polski został bardzo krytycznie oceniony za występ w stolicy Anglii.
- Polak, który bardzo rozczarował już w przegranym meczu z PSV Eindhoven, jest zdecydowanie za miękki na Ligę Mistrzów - pisze "La Voix du Nord".
Tam Frankowski otrzymał "dwójkę" w dziesięciostopniowej skali. O jeden stopień wyżej oceniono go w "Foot Mercato", gdzie zwrócono uwagę na przegrane pojedynki z Gabrielem Martinellim.
- Brazylijczyk przyprawiał go o migrenę wraz ze zmianą tempa. Frankowski nie był wystarczająco wpływowy po swojej stronie, miał też wiele luk w defensywie. Spisał się słabo - czytamy.
- Ujawniły się jego braki w obronie. Umęczony szybkością, finezją i celnością Gabriela Martinellego - stwierdzili z kolei dziennikarze "le11hdf.fr", oceniając Frankowskiego na "dwójkę".