"Jest koniem trojańskim w tej drużynie". Tomasz Hajto przejechał się po piłkarzu z Ekstraklasy
Lech Poznań w tym tygodniu pożegnał się z Fortuna Pucharem Polski. W meczu ze Śląskiem Wrocław fatalnie spisał się przede wszystkim Artur Rudko. Suchej nitki na bramkarzu "Kolejorza" w programie "Cafe Futbol" nie zostawił Tomasz Hajto.
Ukrainiec zaczynał sezon jako numer jeden między słupkami mistrzów Polski. Po słabych występach stracił jednak miejsce w wyjściowej jedenastce. Zamiast niego w Ekstraklasie i Lidze Konferencji gra Filip Bednarek.
W Fortuna Pucharze Polski Rudko dostał jednak szansę od Johna van den Broma. Nie skończyło się to dobrze dla Lecha, który po dwóch dużych błędach bramkarza odpadł z rozgrywek. W programie "Cafe Futbol" ostro o występie Ukraińca wypowiedział się Tomasz Hajto.
- Lech gra fajnie w piłkę w ostatnim czasie, zaczął wygrywać. Fajnie też radzi sobie w Lidze Konferencji. Ale ile razy wpuszczą tego bramkarza.... On im przegrał i Ligę Mistrzów, i Puchar Polski - powiedział Hajto.
- To, co on wyprawiał w spotkaniu ze Śląskiem... Powinien wiedzieć, żeby takich piłek nie łapać, skoro nie gra i nie jest w dobrej dyspozycji. Powinien ją wyrzucić na rzut rożny - stwierdził.
Były reprezentant Polski w programie "Polsatu Sport" nazwał nawet Rudkę "koniem trojańskim". Uważa, że Lech zdecydowanie lepiej wyszedłby na stawianiu na jednego z młodych polskich bramkarzzy.
- Jeden zawodnik zrzucił odpowiedzialność za ten wynik na trenera, kolegów z drużyny, prezesa i dyrektora sportowego. Wszyscy przyjdą z pretensjami do nich. Jak sobie nie dajesz rady, to ci bardzo dziękujemy i biorę młodego. Z tego, co my widzimy, to on jest koniem trojańskim w Lechu Poznań. Pamiętam go z kwalifikacji z Ligi Mistrzów. Dodatkowo nogami gra też tak sobie - zakończył.