Jest decyzja ws. kuriozalnej pomyłki Bayernu. Freiburg wnosił o walkowera

"Die Roten" wykonali w minioną sobotę kolejny krok w kierunku mistrzostwa Niemiec. Ich zwycięstwo w rywalizacji z Freiburgiem nie podlegało dyskusji. Podopieczni Juliana Nagelsmanna zwyciężyli 4:1.

Mimo to ostateczny rezultat nie był znany aż do dzisiaj. Wszystko ze względu na kuriozalną pomyłkę zespołu z Bawarii. Przez kilkanaście sekund na boisku przebywało 12 piłkarzy gości.

We wszystkim zreflektował się dopiero jeden z graczy Freiburga i zgłosił błąd sędziemu. Arbiter przerwał grę i poprosił o zejście z boiska Kingsleya Comana. Więcej na temat całego zamieszania pisaliśmy TUTAJ.

Włodarze gospodarzy przez dłuższy czas zastanawiali się, czy zgłaszać apelację do niemieckiej centrali. Ostatecznie zdecydowali się na ubieganie się o walkowera w DFB.

Jak donosi "Bild", federacja podjęła już decyzję w całej sprawie. Jest ona korzystna dla Bayernu. Wynik nie zostanie zmieniony - utrzymany zostanie rezultat 4:1, czyli taki, jaki miał miejsce na boisku.

Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek "Die Roten" mają więc dziewięć punktów przewagi nad Borussią Dortmund. W najbliższą sobotę mistrzowie Niemiec zmierzą się u siebie z Augsburgiem.