Jesse Marsch nie wyklucza odejścia Mateusza Klicha. Szczere słowa trenera Leeds nt. Polaka

32-latek jest zawodnikiem Leeds od lata 2017 roku. Rozkwit jego kariery to przede wszystkim czas, gdy w klubie rządził Marcelo Bielsa. Klich był jednym z pewniaków do gry u tego szkoleniowca.

Słynny Argentyńczyk rozstał się jednak z klubem pod koniec lutego. Jego miejsce zajął Jesse Marsch, u którego rola Polaka w drużynie systematycznie maleje. Widać to po przygotowaniach do nowego sezonu.

W niedzielę "Pawie" rozegrały sparing z włoskim Cagliari. Wygrały 6:2, a dla Klicha zabrakło miejsca w wyjściowej jedenastce. Po zakończeniu spotkania Marsch został zapytany o sytuację Polaka.

- Jesse Marsch mówił dziś o Mateuszu Klichu z taką samą niepewnością, jak w przypadku Povedy i Costy. Przyznał, że pomocnik musi regularnie grać przed mistrzostwami świata - pisze Graham Smyth z "Yorkshire Evening Post".

- Podoba mu się postawa zawodnika. Jednocześnie nie zamyka jednak drzwi przed ewentualną kwestią jego odejścia - dodał angielski dziennikarz.

Wygląda więc na to, że kolejny reprezentant Polski może zmienić otoczenie jeszcze tego lata. W przeciwnym razie przed mistrzostwami świata będzie miał bowiem problem z regularnymi występami.