Jerzy Dudek pesymistą przed meczem z Holandią. "Są o klasę lepsi. Jerzy Brzęczek może z tego nie wyjść"

Niedzielna porażka z Włochami sprawiła, że atmosfera wokół naszej kadry znów zrobiła się bardzo gęsta. W mediach sporo mówi się o nie najlepszych relacjach Jerzego Brzęczka z piłkarzami, a nawet jego możliwym zwolnieniu.

Takiego scenariusza obawia się Jerzy Dudek. Były bramkarz Liverpoolu i Realu Madryt w rozmowie z "Super Expressem" otwarcie przyznał, że jego zdaniem reprezentacja Polski jest słabsza od Holandii, z którą zmierzy się w środowy wieczór.

- Nic nie jest w naszych rękach. Jeśli przegramy z Holandią to mamy kilka miesięcy piłkarskiej wojny. I Brzęczek może nie wyjść z tego obronną ręką. Niestety, nie mamy teraz słabego przeciwnika, aby się na nim odkuć. Piłkarsko jesteśmy słabsi od Holendrów. Są o klasę lepsi - stwierdził.

Dudek uważa jednak, że zwolnienie Brzęczka po ewentualnej porażce z "Oranje" byłoby przedwczesne. Jego zdaniem to nie selekcjoner ponosi winę za porażki, bo rywale mają po prostu lepszych zawodników.

- Wydaje mi się, że to wszystko za szybko się dzieje. Nie wiem, czy ludzie się nudzą i szukają tematów zastępczych, bo koronawirus nas przytłacza i próbujemy odreagować. To taka przesadna reakcja na to, żeby prezes Boniek zadziałał i uratował wizerunek. Tłumaczę to wszystko w ten sposób - ocenił.

- Trzeba wziąć na klatę to, że po prostu piłkarsko jesteśmy słabsi w konfrontacji z mocnymi zespołami, które przecież nie grają najsilniejszymi składami. To jest smutna prawda - zakończył były bramkarz.