Jerzy Dudek zabrał głos ws. Krzysztofa Piątka. "Nie chcecie mnie? To spadam"

Jerzy Dudek w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" zdecydował się na porównanie swojej kariery do sytuacji Krzysztofa Piątka. W tym przypadku były golkiper zauważył pewne podobieństwo.
Dudek pokusił się o komentarz do dotychczasowej kariery Krzysztofa Piątka. Ex-golkiper dostrzega pewne podobieństwo między swoją historią, a tym, co przeżywa 24-letni napastnik.
- On miał za sobą spektakularny okres w Genoi, którego kulminacją był transfer do AC Milan. Ale wraz z nim jego kariera mocno zahamowała i niektórzy nawet sugerują, że Krzysiek już przeżył to, co najlepsze. Moja historia jest w pewnym sensie podobna do tej Krzysztofa Piątka. Moment, w którym byłem na absolutnym szczycie (triumf w LM - przyp. red.), okazał się zarazem ostatnią taką chwilą - zaznaczył.
Dudek sugeruje, że blokada strzelecka Polaka pojawiła się wraz z wielomilionowymi transferami. Źle na Piątka miała też wpłynąć rywalizacja ze Zlatanem Ibrahimoviciem.
- Gdy przyszedł wielki transfer i podwyżka, pojawiły się inne oczekiwania, które mogły go przytłoczyć. Nadal masz kredyt zaufania, ale trzeba go zdecydowanie szybciej spłacać. Mam wrażenie, że jego decyzja o zmianie klubu była pewnego rodzaju buntem. Kupiliście Zlatana? Nie chcecie mnie? To spadam - przekonuje były bramkarz.
Dudek dla swojego młodszego kolegi na jedną radę. 47-latek zaleca napastnikowi, by ten zakasał rękawy i udowodnił swoją wartość.
- Rekomendowałbym Piątkowi po prostu wziąć się do roboty - zakończył.