Jerzy Dudek: Idąc tym tropem, powinniśmy nakazać Gikiewiczowi przepuścić każdy strzał Lewandowskiego

"Lewy" jest o krok od wielkiego wyczynu. W minioną sobotę zdobył 40. gola w sezonie w meczu z Freiburgiem i wyrównał legendarny rekord Gerda Muellera. Teraz Polak potrzebuje jednego trafienia, by samemu przejść do historii.

"Die Roten" w ostatniej kolejce spotkań zmierzą się z Augsburgiem. Dietmar Hamann zaapelował do włodarzy Bayernu, by zabronili gry Lewandowskiemu w tym spotkaniu.

- Jaki byłby to znak dla świata piłki nożnej, gdyby działacze klubu powiedzieli Lewandowskiemu, że z szacunku dla Muellera nie pozwolą mu zagrać - tłumaczył Niemiec.

Do tej wypowiedzi na łamach "Przeglądu Sportowego" odniósł się Jerzy Dudek. Były golkiper nie traktuje słów Hamanna na poważnie.

- Znamy się z Didim dobrze, ale ten komentarz traktuję jako satyryczny. To poważny komentator i były bardzo dobry zawodnik, więc nie mógł tego mówić poważnie - napisał Dudek.

- Idąc tym tropem, my powinniśmy nakazać Rafałowi Gikiewiczowi przepuścić każdy strzał Lewego w następnym meczu, żeby ten jeszcze bardziej wyśrubował ten rekord. Sam Robert pokazał największy szacunek dla Gerda w ostatnim meczu, pokazując jego podobiznę na swojej koszulce - dodał.

Czy Lewandowski pobije rekord Gerda Muellera? W tej sprawie Dudek nie ma żadnych wątpliwości.

- Jestem przekonany, że Robert przejdzie do historii, ale już jako samodzielny lider. Nawet jeśli część niemieckich ekspertów uważa inaczej, to w samym Bayernie nie spodziewałbym się braku profesjonalizmu i gry nie fair - podsumował.