Jerzy Brzęczek wciąż ma koronawirusa. Nie poprowadzi reprezentacji Polski w najbliższym meczu

Ponad tydzień temu poinformowano, że u Jerzego Brzęczka wykryto COVID-19. Selekcjoner ostatnie dni spędził na kwarantannie. W tym czasie został poddany testom na obecność koronawirusa.

Zbigniew Boniek w programie "Cafe Futbol" potwierdził, że kolejne badania dały wynik pozytywny. Oznacza to, że Jerzy Brzęczek nie będzie w stanie poprowadzić "Biało-Czerwonych" w najbliższym meczu. Polacy już 7 października zmierzą się w towarzyskim spotkaniu z Finlandią. W tym pojedynku kadrę poprowadzi asystent Tomasz Mazurkiewicz.

- Brzęczka nie będzie. Takie rzeczy w piłce się zdarzają, że pierwszy trener nie może prowadzić zespołu i wówczas zastępuje go asystent. U nas Jurka zastąpi trener Mazurkiewicz - oznajmił Boniek.

- Trener Brzęczek jest w domu. Kolejne badania wymazowe potwierdziły, że nadal jest zakażony koronawirusem - dodał.

W najbliższych meczach zabraknie też Piotra Zielińskiego. Pomocnik Napoli również zmaga się z zakażeniem.

- Rozmawiałem z Piotrkiem, przechodzi chorobę bezobjawowo. Drżymy też o innych zawodników, którzy grają swoje mecze jeszcze dzisiaj. Mam duszę na ramieniu. Do tego dochodzą obostrzenia między krajami. To nie będzie łatwe zgrupowanie - zakończył Boniek.