Jerzy Brzęczek skomentował krytyczną wypowiedź Kamila Glika po meczu z Łotwą

- Rzadko jestem wyprowadzony z równowagi, ale dziś powiedziałem kilka mocnych słów w szatni. Zbyt wielu z nas grało pod siebie, jako jednostki, a nie dla drużyny. Początek był świetny, ale potem brakowało koncentracji. Gryzę się w język, aby nie powiedzieć więcej - mówił obrońca na gorąco tuż po końcowym gwizdku.

Jerzy Brzęczek został zapytany o te słowa Glika na sobotniej konferencji prasowej. Selekcjoner skomentował całą sprawę w bardzo dyplomatyczny sposób.

- Dla nas to zamknięty temat, ale dobrze, że czasem są sytuacje, w których jeden ze starszych piłkarzy potrafi zwrócić uwagę, jeśli nie realizujemy czegoś, co powinniśmy - powiedział. - Dla mnie to pozytywny sygnał, ale tak jak mówiłem, temat jest zakończony i cieszymy się ze zdobycia trzech punktów.

- Teraz najważniejszy jest mecz z Macedonią Północną - zakończył.