Jerzy Brzęczek nie będzie eksperymentował. Nowi piłkarze bez szans na grę na EURO 2020

Jerzy Brzęczek nie zamierza eksperymentować przed EURO 2020. Według Sport.pl piłkarze, którzy dotąd nie byli sprawdzani przez selekcjonera, mają iluzoryczne szanse na powołanie na turniej.
W kadrze na EURO 2020 pozostało bardzo mało wolnych miejsc. Sport.pl twierdzi, że poza oczywistymi pewniakami - w tym gronie są Robert Lewandowski, Kamil Glik, czy Grzegorz Krychowiak - na mistrzostwa pojadą choćby Arkadiusz Reca, Tomasz Kędziora i Sebastian Szymański.
W mediach pojawiają się apele, by selekcjoner wiosną sprawdził nowych graczy - najczęściej w tym kontekście mówi się o Rafale Augustyniaku i Karolu Świderskim. Sport.pl uważa jednak, że obaj mają bardzo małe szanse na awans do kadry. Brzęczek przed mistrzostwami nie chce eksperymentować, ale zgrywać wybranych wcześniej piłkarzy i szlifować schematy na turniej.
Wśród piłkarzy, na których stawiał Brzęczek, najtrudniejsza jest sytuacja Dawida Kownackiego. Napastnik Fortuny Duesseldorf jest w tym sezonie w bardzo słabej formie. Choć gra często, to nie ma jeszcze na koncie ani jednego gola i asysty. Selekcjoner jest z nim w stałym kontakcie, motywuje do gry, ale nie zawaha się przed pominięciem go w składzie.
Reprezentacja Polski przed EURO 2020 zagra cztery mecze towarzyskie. Rywalami biało-czerwonych będą kolejno: Finlandia, Ukraina, Rosja i Islandia. Ostatni z meczów odbędzie się już po ogłoszeniu 23-osobowej kadry na mistrzostwa.