Jerzy Brzęczek chwali grę Polaków po meczu z Holandią. "Jestem zadowolony"

Polska przegrała z Holandią 0:1 w meczu Ligi Narodów, a nasi reprezentanci zaprezentowali bardzo toporny futbol. Jednakże Jerzy Brzęczek po końcowym gwizdku wyraził zadowolenie z postawy swoich podopiecznych.
Głębokie zasieki, osamotniony napastnik, wybicia na oślep i wyprowadzanie piłki w sposób modny w polskim futbolu w latach 90. XX wieku, czyli z tzw. pominięciem drugiej linii - taki był styl gry Polaków we wczorajszym meczu. Choć na ich występ patrzyło się naprawdę ciężko, selekcjoner Brzęczek nie widział zbyt wielu problemów.
- Nie zgadzam się z twierdzeniem, że niewiele mieliśmy do powiedzenia w tym meczu - powiedział w rozmowie z Jackiem Kurowskim z TVP Sport. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie stworzymy sobie wielu okazji.
- Patrząc na naszą organizację gry z tych sytuacji, które wynikały z odbioru za mało mieliśmy możliwości, by stworzyć sytuacje. Brakowało drugiego podania po odbiorze, które przyspieszyłoby akcję - dodał.
- W paru sytuacjach dobrze wyszliśmy z kontratakiem. Akcja ze strzałem Piątka była najlepsza. W 2. połowie dobre wejście Bartka Bereszyńskiego, niestety trochę niedokładne podanie. Patrząc na przeciwnika, mogę powiedzieć, że z gry, poruszania się oraz realizacji taktyki jestem zadowolony - stwierdził Brzęczek.
W pierwszym składzie Polski wystąpił Kamil Jóźwiak. Zawodnik zaprezentował się nieźle na tle swoich bardziej doświadczonych kolegów.
– Kamil Jóźwiak rozegrał dobre spotkanie. Był agresywny, miał odbiory, wyprowadzał kontrataki. Mieliśmy świadomość, że gramy z Holendrami oraz że będą mieli przewagę w ataku pozycyjnym. Nie stworzyli wielu okazji. Popełniliśmy jeden błąd, złamaliśmy raz linię i zostaliśmy pokarani - zakończył Brzęczek.