Jens Gustafsson świadomy mankamentów Pogoni Szczecin. "Wyglądaliśmy na przestraszonych"

Pogoń Szczecin w niedzielę wygrała 2:1 z Wartą Poznań w meczu 4. kolejki PKO Ekstraklasy. Jens Gustafsson docenia wygraną, ale jednocześnie jest świadomy problemów, jakie nadal ma jego zespół.
"Portowcy" przełamali wreszcie wyjazdową serię porażek z początku tego sezonu. W drugiej połowie spotkania z Wartą Poznań gra Pogoni pozostawiała jednak wiele do życzenia. Jens Gustafsson nie ukrywał, że jego zespół przeżywał ciężkie chwile.
- Przede wszystkim jestem zadowolony z wygranej. Był to dla nas bardzo trudny mecz. W pierwszej połowie wyglądaliśmy akceptowalnie. Dokonywaliśmy dobrych wyborów, szło to w dobrym kierunku, a długimi momentami prezentowaliśmy niezły futbol - ocenił Gustafsson na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni.
- Prowadziliśmy, graliśmy na zero z tyłu, wyglądało to dobrze. Podkreślam, że mówię o tym, co działo się do przerwy. Druga połowa zaczęła się dla nas bardzo źle, bardzo szybko straciliśmy bramkę. Po tym długo i bardzo cierpieliśmy na boisku, nie mogliśmy pokazać naszego stylu. Wyglądaliśmy też na przestraszonych - przyznał.
- Taki stan utrzymywał się do końca meczu. Ale pokazaliśmy też przy tym ducha zespołu, pokazaliśmy ponownie, że jesteśmy drużyną. Za to jestem wdzięczny zespołowi, że potrafił cierpieć razem. Efektem tego jest zwycięstwo, które wywozimy stąd dla kibiców, klubu, siebie i miasta - podkreślił.