"Jedno wielkie g***o". Gwiazdor nie wytrzymał po klęsce z Bayernem, przejechał się po swoim klubie [WIDEO]
W środowy wieczór Hoffenheim przegrało aż 0:5 z Bayernem Monachium. Po meczu przed kamerami ESPN w język nie gryzł się Andrej Kramarić.
Obecnie Hoffenheim zajmuje dopiero 16. miejsce w ligowej tabeli. Drużyna, która ostatnio zakwalifikowała się do Ligi Europy, teraz jest jedną z najgorszych w stawce.
Po porażce 0:5 z Bayernem Monachium w język nie gryzł się Andrej Kramarić. Doświadczony napastnik nie krył, że nie odpowiada mu wiele rzeczy w klubie, lecz na razie nie chciał mówić o szczegółach.
- Nie chcę nawet rozmawiać o meczu. Dla mnie było jasne, że tak się stanie. To obraz całego sezonu, który jest jednym wielkim gó***m. Będę szczery - wypalił Kramarić.
- Wciąż jestem delikatny. Gdybym chciał powiedzieć prawdę i rzeczy, które są w mojej głowie na temat klubu i tej sytuacji, prawdopodobnie dostałbym najwyższą karę w historii Bundesligi - stwierdził.
- Zainwestowaliśmy tyle pieniędzy na nic. Nie chcę mówić o dzisiejszym meczu, ale o całej obecnej sytuacji. Jest ryzyko, że spadniemy. Nic nie działa, w klubie coś się zmieniło. Być może w przyszłości opowiem o tym więcej - dodał.
- Po raz pierwszy w karierze czuję się w tej sposób. Jak jedno wielkie g***o. Jeśli nikt tego nie zmieni, ja spróbuje tego zmienić. W przyszłości już nie będę tak delikatny, a wszyscy będą tego słuchać - zakończył.