"Jeden z najlepszych w historii". Robert Lewandowski skomentował finał MŚ 2022. Zwrócił uwagę na jedną rzecz

Tegoroczne mistrzostwa świata, wyjątkowo, odbyły się zimą. FIFA podjęła taką decyzję przez wzgląd na upalne temperatury, które panują w Katarze w okresie letnim.

Robert Lewandowski uważa, że dzięki temu reprezentacje Argentyny i Francji były w stanie stworzyć niezapomniane widowisko w wielkim finale. Napastnik FC Barcelony stwierdził, że starcie to stało na bardzo wysokim poziomie.

- To był jeden z najlepszych finałów w historii. Myślę, że to z powodu terminu jego rozgrywania, odbył się w końcu w środku sezonu. Przed mundialem wszyscy myśleliśmy, że będzie to skomplikowane - ocenił.

- Normalnie finał jest w czerwcu albo lipcu. Po jakichś 70-75 minutach rytm meczu spada. Ale tym razem wszyscy zawodnicy pokazali dużą intensywność, świeżość, jakość. Oczywiście na koniec byli zmęczeni, ale to zmęczenie wynikało z samego spotkania, a nie całego sezonu. To ogromna różnica - dodał Lewandowski.

Tegoroczny finał mundialu nie był rekordowy pod względem liczby zdobytych bramek. Pierwsze miejsce zajmuje spotkanie z 1958 roku - Brazylia ograła Szwecję aż 5:2.