"Je**ć te ku**y! Ktoś da d**y, będzie rozliczony". Kibole Arki wpadli na trening. Grozili piłkarzom [WIDEO]
Arka Gdynia w niedzielę walczyć będzie o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Przed meczem z GKS-em Katowice na trening drużyny wpadli kibole, którzy zaczęli grozić piłkarzom.
"Arkowcy" na ostatniej prostej mogą wypuścić awans do elity. Po niedawnej porażce w derbach z Lechią nie mogą pozwolić sobie na przegraną z GKS-em Katowice, bo spadną na trzecie miejsce w tabeli. Sprawy w swoje ręce wzięli fanatycy Arki.
- To, co się odj***ało w derbach, to woła o pomstę do nieba. Takie rzeczy po prostu nie istnieją i każdy z was to wie. Nie będziemy was za to j***ć, bo już pewnie naczytaliście się tych komentarzy w internecie - powiedział jeden z nich.
- W niedzielę macie szansę zmazać całą plamę. Dwanaście tysięcy kibiców na trybunach. Także macie k***a mega możliwość naprawienia tego błędu. Jeżeli wy tego nie zrobicie, to ten smród będzie się za wami ciągnął k***a w nieskończoność - wypalił.
- My naprawdę na was liczymy, będziecie mieli nasze wsparcie, ale my chcemy widzieć, że każdy z was da z siebie wszystko. Jeżeli ktoś się nie czuje na siłach, jest już zmęczony końcówką sezonu, czuje, że głowa mu nie wytrzyma tej presji, to niech powie dzisiaj trenerowi, że on nie chce grać. Bo my k***a nie chcemy widzieć, że ktoś wyjdzie i się podda w tym meczu. To jest najważniejszy mecz i trzeba to teraz załatwić. Mamy wygrać, a nie k***a wychodzić i grać na remis - dodał.
To był jednak tylko wstęp do tego, co wydarzyło się po chwili. Kolejny z fanatyków Arki zaczął grozić piłkarzom, wyzywając przy okazji zawodników Lechii oraz GKS-u Katowice.
- J***ć te derby, k***a i j***ć te k***y z Gdańska. To już nie jest ważne. Przyjeżdżają te pastuchy je***e, k***a, brudne pazury, na nasz teren i na nasze boisko. Gramy wobec naszych zasad, tak?! Każdy daje z siebie k***a wszystko, daje z siebie 100 procent. Serce i charakter do końca, k***a - krzyczał.
- Ktoś da d**y i będzie ściemniał, to będzie z tego rozliczony. Będzie cały stadion, wszyscy kibice na was k***a liczą. Do końca k***a macie grać i to będzie nasz dzień, nasze święto - zakończył.