Jasne stanowisko Marka Koźmińskiego w sprawie reformy ligi. "To korzystne dla całej polskiej piłki"

Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. szkoleniowych Marek Koźmiński zgłosił swoją kandydaturę na stanowisko prezesa PZPN na kadencję 2020-2024.
- Życie bez piłki nożnej jest bardzo trudne. To pewien rodzaj narkotyku. Gdy raz się go spróbuje, trudno bez tego żyć - wyznał Koźmiński dla oficjalnego serwisu PZPN.
- Po ośmiu latach mojej pracy w zarządzie i bliskiej kooperacji z prezesem Zbigniewem Bońkiem nadszedł czas, by zdecydować, co dalej. Zrobiliśmy bardzo dużo dobrych rzeczy, ale wiemy, ile jeszcze zostało do zrobienia. Mam dużo większy bagaż doświadczeń, które chciałbym spożytkować dla dobra polskiego futbolu. Dlatego zdecydowałem się kandydować w wyborach na prezesa PZPN - podkreślił były reprezentant Polski.
- Chciałbym kontynuować to, co robiliśmy do tej pory. Mamy mnóstwo programów ukierunkowanych na szkolenie młodzieży, wyszukiwanie talentów, edukację trenerów. Wiele rzeczy działa bardzo dobrze, ale wszystko może być lepsze. Wprowadziliśmy projekt certyfikacji szkółek, to bardzo trudne logistycznie wyzwanie. Cieszymy się jednak z tego, ile podmiotów do nas dołączyło - zaznaczył Koźmiński.
- Uważam, że polska piłka nożna zawodowa potrzebuje dialogi, między innymi nad kształtem ligi. Osobiście jestem orędownikiem powiększenia Ekstraklasy do 18 zespołów, bo jest to korzystne dla całego polskiego futbolu. Nie satysfakcjonuje nas postawa polskich drużyn w rozgrywkach europejskich, nasze kluby są na niskim poziomie. To składowa kwestii sportowych oraz ekonomicznych. Dlatego we współpracy z klubami musimy wypracować spójną wizję - stwierdził.
Koźmiński to 45-krotny reprezentant Polski. Z drużyną narodową sięgnął po srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Od 2012 roku zasiada w Zarządzie PZPN. Podczas kadencji 2012-2016 pełnił funkcję wiceprezesa PZPN ds. zagranicznych, a od 2016 roku jest wiceprezesem PZPN ds. szkoleniowych.