Feio zabrał głos ws. przyszłości. "Legia to ostatni klub, jaki prowadzę w Polsce"
Wciąż nie wiadomo, czy Goncalo Feio poprowadzi w przyszłym sezonie Legię Warszawa. W rozmowie z TVP Sport Portugalczyk zadeklarował jednak, że nie chce pracować w żadnym innym polskim klubie.
Przed "Wojskowymi" piątkowy finał Pucharu Polski. Przyszłość Feio wyjaśni się prawdopodobnie właśnie po tym meczu. Na razie szkoleniowiec nie chce sobie tym zaprzątać głowy.
- Nie wiem co się dzieje, bo do finału Pucharu Polski nawet nie chcę interesować się swoją przyszłością. Gdy cokolwiek się stanie, to Michał Żewłakow będzie pierwszą osobą, która się dowie - powiedział Feio w wywiadzie dla TVP Sport.
- Powiem wprost: chcę, by Legia była ostatnim klubem, który prowadzę w Polsce. Nie jest ważne, czy będzie to przez trzy tygodnie, czy trzy lata. Nie chcę sobie zamykać żadnej drogi powrotu na Łazienkowską, a do tego wydaje mi się, że w życiu nigdy nie powinno się mówić nigdy. Zobaczymy, co wydarzy się w następnych dniach. Swoją przyszłość po pracy w Warszawie widzę jednak poza krajem - przyznał.
Feio wierzy jednak w to, że może dostać propozycję poprowadzenia drużyny z innego kraju. Uważa, iż gra Legii w tym sezonie wygląda lepiej, niż mogłaby na to wskazywać ekstraklasowa tabela.
- Kampanie w Europie, choć nie tylko, mają pewnie wpływ na mój odbiór w innych krajach. Wiem, że ludzie w futbolu coraz mniej patrzą na wynik, za to coraz mocniej na występy i performance. Może to mało widoczne w naszych realiach, ale to coś, co jest znacznie lepsze dla Legii, niż pokazuje to ligowa tabela - stwierdził.
- Drzwi na pewno będą otwarte. W Polsce? Legia. Jeśli to się skończy, to zapewne potoczy się to tak, że po kilku latach będę musiał się wyprowadzić i zmienić kraj zamieszkania - zakończył.