Jarosław Królewski odpowiada Zbigniewowi Bońkowi. Przytoczył brutalny cytat. "Nie wypadł imponująco"

Blisko dwa lata temu Zbigniew Boniek po raz pierwszy starł się z Jarosławiem Królewskim na Twitterze. Polski działacz zarzucił prezesowi Wisły, że ten nie ma odpowiednich umiejętności i wiedzy, aby kierować tak utytułowanym klubem, jakim jest "Biała Gwiazda".

Jakiś czas temu Królewski udzielił wywiadu na kanale Meczyki.pl, który możecie obejrzeć TUTAJ. Prezes krakowskiego klubu w ostrych słowach odpowiedział na zaczepkę Bońka. Były reprezentant Polski w piłce nożnej nie pozostał mu dłużny. W piątkowy wieczór dodał na Twitterze jednoznaczny wpis.

- Zero polemiki, kolego Jarosławie Królewski. Trzymam kciuki i życzę Wiśle Kraków awansu. Tylko musisz trochę lepiej pedałować na tym rowerze, bo na razie to Ci ciągle łańcuch spada - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych Boniek.

Na komentarz Królewskiego nie było trzeba długo czekać. Szef "Białej Gwiazdy" odpowiedział pod wspomnianym wpisem cytatem z Przeglądu Sportowego Onet.

- "Debiut Bońka na ławce nie wypadł imponująco, a jego drużyna ostatecznie spadła do drugiej ligi. Prowadzony przez niego zespół zdobywał średnio 1,05 pkt na mecz. Boniek wytrzymał na stanowisku cały rok. Ostatecznie pod wodzą Bońka klub rozegrał 31 spotkań, wygrał zaledwie sześć z nich, przegrał 15 i 10 zremisował. W następnym sezonie Boniek prowadził drużynę AS Bari, grającą w Serie A. Zespół zakończył sezon na piętnastym miejscu i spadł do Serie B." - przytoczył Królewski.

- "Dziś nawet nie pamiętam, że trenowałem Bari. To tak jak z narzeczonymi - pamięta się ostatnią, nie pierwszą. Poza tym w sporcie nic nie osiągnie ten, kto rozmawia o przeszłości - Zbigniew Boniek” - dodał prezes Wisły Kraków, odnosząc się do nieudanej przygody działacza w roli trenera.

Wisła Kraków plasuje się na piątej pozycji w tabeli Fortuna 1 Ligi i wciąż ma szansę na bezpośredni awans do Ekstraklasy.