Jarosław Jach ma wrócić do Ekstraklasy. W Holandii mu nie wyszło

Jach jest piłkarzem Crystal Palace, ale do tej pory w jego barwach zaliczył tylko jeden mecz. Na razie jest seryjnie wypożyczany do innych klubów. Na tej zasadzie występował już w Rizesporze, Sheriffie Tiraspol i Rakowie Częstochowa.

26-latek został wysłany na kolejne wypożyczenie - tym razem do Fortuny Sittard. W Holandii jednak nie zaistniał. W Eredivisie zaliczył zaledwie trzy występy.

Zdaniem "Przeglądu Sportowego" przygoda Jacha z Fortuną wkrótce się zakończy. Piłkarz miałby wrócić do Rakowa, w którym w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem. Tym razem do klubu z Częstochowy miałby przejść na zasadzie transferu definitywnego.

Jach nie powinien być zbyt drogi, bo jego kontrakt z Crystal Palace obowiązuje tylko do końca czerwca. W styczniu 2018 roku angielski klub kupił go z Zagłębia Lubin za 2,75 mln euro.

Wtedy Jach był u szczytu formy. Kandydował nawet do wyjazdu na mistrzostwa świata w Rosji. Wyjazd do klubu Premier League i brak gry przekreśliły jednak te marzenia.

Raków szuka wzmocnień, bo po jesiennej części rozgrywek może myśleć nawet o zdobyciu mistrzostwa Polski. Na razie w tabeli jest drugi - punkt za prowadzącą Legią.