Janas tłumaczy słynne powołania. Dlatego pominął gwiazdy
Paweł Janas wytłumaczył kontrowersyjne powołania na Mundial 2006. - Myślałem, że Frankowski powybija wszystkie szyby w hotelu - wyznał na kanale Meczyki.pl na YouTube.
Niedługo przed mistrzostwami świata w 2006 roku Paweł Janas zszokował piłkarską Polskę. Ówczesny selekcjoner nie powołał do kadry Jerzego Dudka, Tomasza Kłosa czy Tomasza Frankowskiego.
Po kilkunastu latach Janas wytłumaczył, dlaczego podjął tak zaskakujące decyzje. Ocenił, że po transferze z Elche do Wolverhampton Frankowski był na treningach całkowitym cieniem napastnika.
- Bardzo żałowałem, że w takiej dyspozycji był nasz napastnik, Tomasz Frankowski. Gdy Tomek grał w drugiej lidze hiszpańskiej, w reprezentacji mi strzelał bramki, grał wszystkie mecze. Pół roku przed mistrzostwami przeniósł się do Anglii. Okazało się, że w tym czasie rozegrał... 70 minut. Jak Tomek przyjeżdżał na kadrę, był zdenerwowany, nie był sobą - ujawnił Janas.
- Przed MŚ byliśmy na zgrupowaniu we Wronkach. Był taki zdenerwowany, że myślałem, że powybija wszystkie szyby w hotelu. Graliśmy mecz z Wyspami Owczymi. Poprosiłem chłopaków, żeby mu zagrywali, żeby coś strzelił i się odblokował. Z Tomkiem porozmawiałem, że rozegra cały mecz. Potem zszedł po 10 minutach, mówiąc, że noga go boli. A nic mu nie było - dorzucił w programie "Dwa Fotele".
Paweł Janas opowiedział także o kulisach pominięcia w powołaniach do reprezentacji Jerzego Dudka, wcześniej etatowego golkipera kadry. Było to powiązane z odstawieniem go przez Rafę Beniteza.
- Jurek poszedł do Liverpoolu. Trenerem był Gerard Houllier, którego znałem z Francji. Jeździłem więc do Liverpoolu, szedłem do niego na kawę i go prosiłem: "Panie trenerze, to mój pierwszy bramkarz, jakby mógł go pan puszczać w pucharach, żeby pograł, bo mi zależy". I się zgadzał. Później była jednak zmiana trenera. Przyszedł Rafa Benitez, ściągnął Pepe Reinę - dodał Janas na kanale Meczyki.pl.
- Jak się okazało, że Benitez Jurka nie wpuszcza, to też pojechałem się z nim spotkać. Nie wiem, czy rozmowa trwała minutę. Powiedział tak: "Panie trenerze, pan odpowiada za reprezentację Polski, ja za Liverpool. Do widzenia". I Jurek nie grał, a Tomasz Kuszczak grał wszystkie mecze w lidze angielskiej, Artur Boruc w szkockiej, Łukasz Fabiański w Legii - przekazał.
Cytowany fragment od [39:30]: