Jan Urban: Cały czas goniliśmy wynik

- W drugiej połowie widzieliśmy szalony mecz - powiedział Jan Urban, trener Śląska Wrocław, po przegranej z Piastem Gliwice 3:4 w piątkowym meczu LOTTO Ekstraklasy, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.
- Tracimy szybko bramkę na 2:0, odrabiamy i później znowu strata gola. Cały czas goniliśmy wynik. Za łatwo traciliśmy bramki. Zaczyna się cierpienie. Musimy się oglądać do tyłu i poprawić grę w defensywie przede wszystkim - podkreślił.
- Sam zwykle mówię, by nie szukać winnych, ale bramkarz powinien zrobić więcej w pewnych sytuacjach. Wiem, że dawno nie grał, ale postawiliśmy na Kamenara i musimy to przyjąć - przyznał.
Jego podopieczni zajmują 13. Miejsce w tabeli, mając trzy punkty przewagi nad przedostatnim Ruchem Chorzów, który w tej kolejce zagra z Lechią Gdańsk.
- Zagrożenie jest realne. Pamiętamy, co się stało w tamtym sezonie z Podbeskidziem. Trzeba realnie popatrzeć na sytuację. Strzelamy trzy gole, ale żadnej nie strzela napastnik. Nie robiłem zmian na skrzydłach, bo uważam, że Roman i Pich zagrali bardzo dobrze moim zdaniem - ocenił.
Po zakończeniu spotkania doszło do przepychanek pomiędzy piłkarzami obu zespołów. Czerwone kartki otrzymali Łukasz Madej oraz Hebert.
- Nie wiem, komu pierwszemu puściły nerwy. Szymon Marciniak widział sytuację i zobaczymy, co napisze w protokole - stwierdził Urban.
- Muszę na spokojnie zobaczyć tę sytuację po zakończeniu spotkania, na razie trudno cokolwiek mi powiedzieć o ewentualnych karach - dodał.