Jan Tomaszewski wytypował wynik meczu ze Szwecją. "To przesądzi o zwycięstwie"

Były reprezentant Polski uważa, że obecność kibiców będzie największym atutem naszej kadry. Wierzy, iż fani poniosą gospodarzy i wszystko skończy się zwycięstwem Polaków oraz awansem na mundial.

- Kiedy Polska zaatakuje, zrobi się tak głośno, że Szwedzi nie usłyszą własnych myśli. Będzie bardzo głośno, co utrudni Szwedom komunikację. Nasza publiczność jest bardzo lojalna. Nigdy nie doświadczyłem tego, aby kibice odwrócili się od swoich. Polska będzie miała ogromną przewagę - powiedział Tomaszewski.

- To bardzo niesprawiedliwe, że Szwecja musiała walczyć przez 120 minut z Czechami w tym samym czasie, w którym Polska mogła rozegrać mecz sparingowy ze Szkocją. Nie jest to jednak wina polskich piłkarzy, że otrzymują ten prezent. Prezent, który moim zdaniem przesądzi o polskim zwycięstwie - ocenił.

Tomaszewski w rozmowie ze szwedzką telewizją "SVT" pokusił się nawet o wytypowanie końcowego wyniku. Uważa, że o wszystkim zdecyduje tylko jedna bramka, zdobyta przez nasz zespół.

- Oczekuję, że moi młodsi koledzy z reprezentacji, z najlepszym graczem świata w drużynie, wygrają 1:0. Będą mieli zarówno przewagę fizyczną, jak i psychiczną, ponieważ będą niesieni przez kibiców - podkreślił.

- Chcę zaznaczyć, że to całkowicie słuszne, iż Rosja została wyrzucona. Później jednak FIFA i CAS mocno się pogubiły. Przyznanie Polsce miejsca w finale było błędem. Nasza reprezentacja powinna dostać nowego przeciwnika. Mogłaby to być Słowacja, która była w grupie eliminacyjnej za Rosją albo Węgry, czyli najlepsza drużyna w Lidze Narodów, która nie zakwalifikowała się na mundial - zakończył.