Jan Tomaszewski przeszedł samego siebie. Bezlitośnie ocenił umiejętności Krzysztofa Piątka

Jan Tomaszewski udzielił mocnego wywiadu dla "Polska The Times". Były golkiper nie szczędził gorzkich słów pod adresem Jerzego Brzęczka, Krzysztofa Piątka i... Franciszka Smudy.
Jan Tomaszewski należy do największych krytyków Jerzego Brzęczka. 72-latek w kolejnych wywiadach nie owija w bawełnę i bez wahania wylicza kolejne błędy selekcjonera. Podobnie było w rozmowie z "Polska The Times". Popularny "Tomek" podzielił się obawami dotyczącymi przyszłych wyników reprezentacji Polski.
- Brzęczka już dawno nie powinno być. Normalnie to już byłoby po Euro. Ja czarno widzę te mistrzostwa Europy. Jakim stylem my gramy? Raz jedną dziewiątką, raz dwoma, a raz trzema jak to niektórzy pseudodziennikarze nawet sugerują. To dlaczego nie gramy dwoma bramkarzami? - wypalił ex-golkiper.
Przy okazji oberwało się Krzysztofowi Piątkowi. Tomaszewski określił napastnika Herthy BSC jako "drewnianego".
- Piątek to jest tylko egzekutor, on nie potrafi grać piłki kombinacyjnej. Robert Lewandowski potrafi to, a Piątek jest drewniany. Przestali mu podawać w Milanie, a teraz nie podają w Hercie, bo im nie potrafi odegrać. Tylko dyletant może ich razem wystawić - dodał.
Były bramkarz wrócił też do mistrzostw Europy w 2012 roku, gdy reprezentację Polski prowadził Franciszek Smuda. W tym przypadku również padły mocne słowa.
- Ja wstydziłem się tej drużyny, bo grało dwóch Niemców i dwóch Francuzów. Nie było atmosfery, bo koledzy polskich zawodników nie dostali się przez nich do kadry, a ta czwórka grała nie dla reprezentacji, tylko dla siebie. Zajęliśmy "zaszczytne" czwarte miejsce w grupie. No ludzie, przecież to jest paranoja - podkreślił.
- Franciszek Smuda to najwybitniejszy trener w historii polskiej reprezentacji i zrobił fenomenalne wyniki - zakończył prześmiewczo.