Jan Tomaszewski nie wytrzymał po doniesieniach o PZPN. Powiedział, czego oczekuje od szefów federacji

PZPN-em w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy wstrząsnęły liczne afery. Wystarczy przypomnieć zatrudnienie człowieka oskarżonego o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej w roli ochroniarza kadry czy dopuszczenie do oficjalnego wyjazdy na mecz kadry skazanego za ustawianie meczów Mirosława Stasiaka.

Wizerunek federacji nadszarpnęły też informacje skłonności działaczy do alkoholu. Na Meczykach szeroko opisaliśmy, jaki sposób związek znalazł na wwiezienie do Kataru napojów wysokoprocentowych. Przeczytacie o tym TUTAJ.

Tomaszewski nie kryje, że jest zniesmaczony ostatnimi doniesieniami na temat działaczy PZPN. Wyjaśnił, czego oczekuje od jego szefów.

- W tym momencie powinni się podać do dymisji. A jak się nie podadzą, to musimy poczekać na kolejne wybory. Dopóki jednak tych wyborów nie będzie, to jesteśmy zdani na tych ludzi! I dlatego mówię: „Ludzie! Opanujcie się! Zróbcie tę kreskę i zacznijcie działać profesjonalnie!" - zaapelował Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".

Były bramkarz będzie musiał poczekać na zmianę władz w PZPN. Kolejne wybory w federacji odbędą się dopiero w 2025 roku.