Jan Tomaszewski miażdży Arkadiusza Milika. "Reprezentacja to nie Caritas. Sam sobie zgotował taki los"

Letnie okienko transferowe nie przebiegło tak, jak wyobrażał sobie Arkadiusz Milik. Napastnik został w Neapolu, a to oznacza brak jakichkolwiek szans na grę. Nie zgłoszono go bowiem nawet do rozgrywek Serie A.

Mimo to Jerzy Brzęczek powołuje 26-latka na kolejne zgrupowania. Jan Tomaszewski uważa, że selekcjoner popełnia duży błąd. Jasno wyraził to w rozmowie z "Super Expressem".

- Na jakiej podstawie on wystawia Milika? To, że nie gra, wszyscy wiemy. Ale ja nie wiem, czy on w ogóle trenuje! Reprezentacja Polski nie jest Caritasem! Milik sobie sam taki los zgotował, to jego sprawa. Ale dlaczego gra w kadrze? - pyta "Tomek".

- Powracamy do wariacji Brzęczka z dwoma „9” na boisku. Trzeba próbować Buksę czy Klimalę, a nie Milika i Piątka razem! Przez nich z Ukrainą to my graliśmy w dziewiątkę, bo ten duet statystował na boisku - stwierdził były bramkarz.

Tomaszewski uważa, że obowiązkiem reprezentacji Polski jest w tej chwili awans do Final Four Ligi Narodów. 72-latek ma nadzieję na to, że "Biało-Czerwoni" nie przestraszą się renomowanych rywali.

- My w tej chwili mamy najlepszą drużynę w historii polskiej piłki nożnej. Zawodnicy grają w świetnych klubach, tylko ich potencjał od czterech lat nie jest wykorzystywany. Mamy w tych dwóch meczach zdobyć cztery punkty i awansować do Final Four - zakończył.