Lech Poznań. Jakub Moder mógł trafić do Bayernu Monachium. "Widzowie będą się śmiać, że Borka porąbało"

Wczoraj huknęła wiadomość, iż Moder pobije transferowy rekord Ekstraklasy. Lech Poznań łącznie na sprzedaży swojego zawodnika może zarobić 11 mln euro. Taką kwotę zdecydowali się wyłożyć działacze Brighton. Piłkarz dziś przejdzie testy medyczne, po których zwiąże się z nowym klubem. Na mocy porozumienia pomocnik najbliższy sezon spędzi jednak w "Kolejorzu" na zasadzie wypożyczenia.

Moder nie mógł narzekać na brak zainteresowania. Do Poznania wpływały kolejne oferty za utalentowanego 21-latka. Szczegóły zdradził Mateusz Borek. Dziennikarz w programie "Misja Futbol" opowiedział, że pomocnik trafił na celownik czołowych klubów Bundesligi.

- Ja łapałem się za głowę. Widzowie będą się śmiać, że Borka porąbało. Wyobraźcie sobie, że Moder był bardzo poważnie rozważany przez Bayern Monachium. Ja nie żartuję. Do tego mogłoby dojść, gdyby testy medyczne w Leeds przeszedł Michaël Cuisance - oznajmił.

- To wiązałoby się z wypożyczeniem do Lecha na rok czy dwa. Bayern obserwował tego piłkarza. Tego piłkarza Bayern przymierzał. Ten piłkarz Bayernowi się podobał - dodał.

- Co więcej - tak naprawdę o Modera do końca walczyli też działacze RB Lipsk. Oni bardzo chcieli Modera. Mieli jednak jeden warunek. W tej chwili chcieli zapłacić i zabrać piłkarza do Lipska. Lechowi zależało na tym, by Moder pozostał i zagrał w Lidze Europy - zakończył.