Jakub Kwiatkowski i PZPN są na siebie "skazani". Mateusz Borek zwrócił uwagę na chichot losu

Jakub Kwiatkowski przez 11 lat pełnił funkcję rzecznika prasowego PZPN, był także team managerem reprezentacji Polski. Niespodziewanie jednak pożegnał się z tym stanowiskiem na początku grudnia.

Oficjalnie decyzję o zakończeniu współpracy podjęli Michał Probierz oraz Tomasz Kozłowski. Cezary Kulesza miał zostać de facto postawiony przed faktem dokonanym. Podczas prywatnej rozmowy z "Kwiatkiem" nie zdobył się jednak na żadne wyjaśnienia dotyczące tak radykalnej zmiany, co opisywaliśmy TUTAJ.

Los sprawił jednak, że ścieżki Kwiatkowskiego oraz PZPN niebawem znów się przetną. Dawny pracownik piłkarskiej centrali otrzymał bowiem szansę od nowych władz TVP. Oficjalnie poinformowano, że będzie dyrektorem stacji TVP Sport.

Tym samym, jak zauważył Mateusz Borek, Kwiatkowski otrzyma swoje miejsce w specjalnej loży... Cezarego Kuleszy. Zwyczajowo bowiem szef TVP Sport domowe mecze kadry na Stadionie Narodowym ogląda właśnie w towarzystwie urzędującego prezesa PZPN.

- Prezesi PZPN i Kuba Kwiatkowski są bezsprzecznie na siebie skazani. Ale to jednak jest dość zabawne, że Kuba będzie obecny na każdym meczu kadry w prywatnej Czarnej Loży Prezesa Kuleszy. Wszak tam zawsze ma miejsce szef TVP Sport, bo TVP jest partnerem telewizyjnym kadry - podkreślił znany dziennikarz na Twitterze.

Pierwszą okazja do ponownego spotkania będzie starcie biało-czerwonych w ramach baraży EURO 2024. 21 marca Polska zmierzy się z Estonią w Warszawie.