Jakub Kiwior ocenił pierwsze miesiące w Arsenalu. Przyznał, co zaskoczyło go w nowym klubie

Młody obrońca został kupiony przez "Kanonierów" za 25 milionów euro. Dzięki temu został piątym najdroższym polskim piłkarzem w historii. Nie ukrywa, że zawsze marzył o grze w Premier League.

W rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "WP Sportowe Fakty" Kiwior przyznał, co najbardziej zaskoczyło go w nowym klubie. Ogromne wrażenie zrobił na nim między innymi ośrodek treningowy.

- Arsenal okazał się dużo większy niż sobie wyobrażałem. I to pod wieloma względami, takim dosłownym również. Gdy zobaczyłem nasz ośrodek, to wszystko, co mamy do dyspozycji, z czego możemy korzystać, całą naszą infrastrukturę. Zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Po prostu szok. Co więcej, jestem już w klubie trochę czasu, a jeszcze nie wszędzie byłem, nie do wszystkich naszych zakamarków zdążyłem zajrzeć - przyznał Kiwior.

W końcówce sezonu Polak regularnie grał w Premier League, korzystając nieco z problemów zdrowotnych kolegów z drużyny. Obrońca jest zadowolony z pierwszych miesięcy w Londynie. Na razie nie stawia sobie jednak konkretnych celów na przyszły rok.

- Wiadomo, że klub walczył o tytuł. Ostatecznie się nie udało, Manchester City okazał się poza zasięgiem. Ale jeszcze raz: jeśli chodzi o moje odczucia, to jestem zadowolony. Bo nie tylko udawało mi się wychodzić na boisko, ale to były też niezłe mecze w moim wykonaniu - ocenił.

- Dopiero zaczynam karierę w tym klubie, dopiero się w nim zakorzeniam. To nie moment na to, żeby mówić o tym, że chcę osiągnąć to czy to. Będę szedł krok po kroku. To najlepsze podejście - podkreślił.