Jakub Kamiński wyjaśnił, dlaczego Lech Poznań nie wygrał w Łęcznej. "Tego zabrakło mi najbardziej"

Lech zremisował w Łęcznej 1:1. To jego druga wpadka z rzędu. W poprzedniej kolejce podzielił się punktami ze Stalą Mielec.

- Górnik Łęczna postawił się nam i to w bardzo dobry sposób, bo ta nasza gra nie wyglądała zbyt ciekawie i trzeba to otwarcie powiedzieć - stwierdził Kamiński.

- Znów zawiodła skuteczność. Nie umiemy wykorzystać szans, które stwarzamy, ucieka koncentracja pod bramką rywala. Ale najbardziej zabrakło mi biegania, czyli tego, co zawsze do tej pory prezentowaliśmy. Nie wiem co była przyczyną tego, że nie byliśmy tak wybiegani i agresywni, jak do tej pory - dodał skrzydłowy Lecha.

"Kolejorz" po przerwie na mecze reprezentacji zagra dwa spotkania w Poznaniu. Jego rywalami będą Piast i Warta.

- Wiadomo, że przy Bułgarskiej jesteśmy bardzo mocni. Musimy wtedy potwierdzić naszą klasę i wrócić do serii zwycięstw, która jest kluczowa, bo przecież tych starć do przerwy zimowej aż tak dużo nie zostało. A dobrze byłoby, żebyśmy byli liderem po rundzie jesiennej - podsumował Kamiński.

Lech na razie ma tyle samo punktów, co druga w tabeli Lechia Gdańsk. W niedzielę na jedno oczko może się do niego zbliżyć Raków Częstochowa albo Pogoń Szczecin.