Jakub Błaszyczykowski: Nie żałuję powrotu do Wisły Kraków, ale teraz jest jeszcze trudniej

Jakub Błaszczykowski jest jedną z osób, które najbardziej przyczyniły się do uratowania Wisły Kraków przed upadkiem. Kapitan "Białej Gwiazdy" nie żałuje powrotu do klubu, lecz przyznaje, że obecna sytuacja nie jest dla niego łatwa. Nie zamierza jednak rezygnować z podjętych działań.
Rok temu Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski pożyczyli Wiśle Kraków cztery miliony złotych. Do końca roku muszą zdecydować, czy chcą przejąć klub w swoje ręce. Tego, czy tak się stanie, piłkarz nie chciał jednak komentować. - Na tego typu rzeczy przyjdzie pora - uciął.
W rozmowie z Mateuszem Migą Błaszczykowski przyznał, że nie żałuje powrotu do klubu, w którym rozpoczynał wielką karierę. Jednocześnie podkreślił jednak, że obecna sytuacja Wisły nie jest łatwa.
- Nigdy nie żałuję swoich decyzji, choć oczywiście nie zawsze spodziewasz się, jak to będzie wyglądać. Zdaję sobie sprawę z tego, jak jest ciężko, a teraz jeszcze trudniej. Ale o to w życiu chodzi. Nawet jak się coś nie uda to ważne, by walczyć do końca - powiedział.
- Na pewno to były ważne mecze, ważne punkty, ale my musimy patrzeć tylko na siebie i wygrywać kolejne spotkania. Te dwa mecze tak na dobrą sprawę oczywiście podniosły morale, ale zdajemy sobie sprawę z naszej sytuacji i wiem, że bez maksymalnej koncentracji i przygotowania w przyszłej rundzie może być ciężko - odniósł się do końcówki jesieni w wykonaniu "Białej Gwiazdy".
- Jak widać, trochę się ruszam, więc ze zdrowiem nie jest źle. Jeszcze mam dwa, trzy dni, by dokonać podsumowania, ale nigdy się na tym nie skupiałem. Zawsze starałem się patrzeć na to, co jest przede mną, a nie na to, co za mną. To, co przeżyliśmy ciężko już zmienić. Oczywiście, wyciągamy wnioski, ale patrzymy do przodu - zakończył