"Jakieś standardy powinny obowiązywać". Były kadrowicz naskoczył na Probierza
Ryszard Komornicki słynie z bezkompromisowych opinii. Były reprezentant Polski w ostry sposób wypowiedział się na temat Michała Probierza. Nie tylko z powodów sportowych...
Polacy zakończyli mistrzostwa Europy już po fazie grupowej. Choć w meczach z Holandią, Austrią i Francją zdobyli tylko jeden punkt, to byli chwaleni za dobre momenty swojej gry.
Takiego podejścia nie rozumie Komornicki. Jego zdaniem pochwały pod adresem kadry były przesadzone.
- W piłce o strzelenie gola chodzi, o wygranie, a nie o to, by ktoś mówił, że pięknie gramy. Jeżeli przegrywamy, to znaczy, że nasza gra źle funkcjonuje - wypalił Komornicki w rozmowie z Super Expressem.
Były reprezentant Polski ma spore zastrzeżenia do Probierza. Jego zdaniem selekcjoner źle zestawia środek pomocy, niepotrzebnie trzyma się ustawienia z trzema stoperami i nie potrafi odpowiednio wykorzystać wahadłowych, którzy grają zbyt defensywnie.
- To wszystko trener Probierz powinien zobaczyć, dostrzec. A potem wymyślić taki sposób gry, który będzie do nas pasować, i który da nam zwycięstwa. Na razie zaś przede wszystkim zapamiętałem go... z braku „orzełka” - zaskoczył Komornicki.
Probierz podczas mistrzostw Europy zakładał eleganckie garnitury, ale jego strój nie wszystkim przypadł do gustu. Zdaniem Komornickiego zabrakło w nim godła narodowego.
- Ja - jako facet, który grał w reprezentacji – zawsze szukam „orzełka”; a właściwie – polskiego białego orła. Ja wiem, on miał wpinkę biało-czerwoną. Ale na EURO bodaj siedem reprezentacji miało biało-czerwone kolory w swej fladze! Mistrzostwa Europy i mecze międzypaństwowe nie są po to, by – pan mi wybaczy, selekcjonerze – paradować wzdłuż linii jak na wybiegu dla modeli. Można mieć zegarek za milion na nadgarstku i czapeczkę przeciw słońcu, ale jakieś standardy powinny obowiązywać - podsumował Komornicki.