"Jak powiem, co myślę, to nie pozwolą mi grać". Reprezentant Hiszpanii podgrzał atmosferę przed Superpucharem
Superpuchar Hiszpanii od 2020 roku nie jest rozgrywany na Półwyspie Iberyjskim, lecz w Arabii Saudyjskiej. Wciąż budzi to duże kontrowersje i nie podoba się wielu piłkarzom. W rozmowie ze "Sportem" w język nie gryzł się Borja Iglesias.
Kilka lat temu władze hiszpańskiego futbolu podjęły decyzję o dużej zmianie w formule rozgrywania Superpucharu Hiszpanii. Przez wiele lat był to dwumecz między mistrzem kraju oraz zdobywcą Pucharu Króla.
Od sezonu 2019/2020 rozgrywany jest jednak turniej z udziałem czterech zespołów. Na dodatek nie odbywa się on w Hiszpanii, lecz w Arabii Saudyjskiej. Najlepsze hiszpańskie kluby lecą tam zimą, w środku sezonu.
Wciąż nie podoba się to wielu zawodnikom. Wśród nich jest między innymi reprezentant Hiszpanii, Borja Iglesias. Napastnik Betisu zabrał głos w rozmowie z katalońskim "Sportem".
- Superpuchar Hiszpanii w Arabii Saudyjskiek? Mam wątpliwości, bo jak powiem, co myślę, to może nawet nie pozwolą mi zagrać. Nie podoba mi się to - wypalił Iglesias.
- Nie dlatego, że nie gramy go w Hiszpanii, czego też nie rozumiem, ale nie wiem, dlaczego gra się go tutaj. To jest niewygodne - podkreślił piłkarz Betisu podczas rozmowy.
Ekipa z Sewilli zmagania w turnieju rozpocznie w czwartek, od meczu z FC Barceloną. W środowy wieczór Real Madryt zmierzy się z Valencią. Finał zaplanowano na niedzielny wieczór.