"Gó*no! Ku**a, jak my gramy w piłkę?!". Kowalczyk rozjechał walcem polską kadrę. Zupełnie puściły mu nerwy

Wojciech Kowalczyk nie zostawił suchej nitki na reprezentacji Polski. Były kadrowicz uważa, że nasza drużyna narodowa skompromitowała się podczas mistrzostw świata w Katarze.
Reprezentacja Polski awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata. Polacy zajęli drugie miejsce w grupie - zremisowali z Meksykiem, wygrali z Arabią Saudyjską i przegrali z Argentyną.
Styl gry drużyny Czesława Michniewicza przysłania jednak sukces, jakim jest wejście do fazy pucharowej. Takiego zdania jest szereg ekspertów.
Niezwykle ostro o "Biało-czerwonych" wypowiedział się Wojciech Kowalczyk. Były kadrowicz nie wytrzymał na wizji i skrytykował postawę drużyny narodowej.
- Ten awans do 1/8 finału to mniej więcej taki sukces jak wylądowanie Beaty Szydło na Okęciu. Była witana kwiatami po tym, jak dostaliśmy wp***dol 1:27 w Brukseli - rzucił "Kowal".
- Pół narodu uważało, że to sukces. Gramy jeszcze gorszy paździerz niż za Brzęczka! - podkreślił w programie "Stan Kadry".
Wojciech Kowalczyk jest również pewny, że ostateczny wynik nie może być usprawiedliwieniem dla stylu zaproponowanego przez Czesława Michniewicza.
- K***a mać, Lewandowski i Zieliński skończą karierę i będą mieli tyle bramek na mundialach co Bartosz Bosacki. Ciągle mówimy o wyniku. Liga Narodów - wynik. Eliminacje - wynik. Turniej - wynik. Ale jak my gramy w piłkę?! - rzucił wściekły ekspert.
- Jedynym wygranym tego awansu jest Michniewicz, może też Szczęsny. Nie kibic, nie Zieliński, nie Lewandowski. Teraz jest kontrakcik, dziękuje, pikuś, robota do końca eliminacji, super płacą. Z gów*em w grze! - podsumował były napastnik.